środa, 14 marca 2012

po pierwsze: moda na ekshibicjonizm. po drugie: po co mi to wszystko?


           Blog – to obecnie jedna z najpopularniejszych form „wyrażania” siebie. Celebryci piszą blogi, politycy piszą blogi, dziennikarze piszą blogi… Ba! Nawet półroczna córka Państwa Beckhamów ma swojego bloga! Więc i ja będę pisała – zwykła dziewczyna z miejskiego blokowiska.
Pisać lubię. Lubiłam zawsze. Nigdy nie były mi straszne wypracowania, rozprawki, recenzje i inne rozmaitości, którymi katują w szkolnych murach. No może tylko z esejem się nie zaprzyjaźniłam…
Dobra, do rzeczy. Zastanawia Was, dlaczego w tytule słowo ekshibicjonizm? Spokojnie. Nie mam na myśli żadnych perwersji seksualnych. Użyłam tego sformułowania, bo „blogowanie” właśnie z tymi mi się kojarzy. Wiele osób ma potrzebę udostępniania swojej prywatności, wystawiania intymności na pokaz, skupiania na sobie uwagi, dzielenia się swoim życiem. Okej. Nie potępiam… Za komuny modne były czeszki kupione w peweksie, dzisiaj modne jest „obnażanie się” w Internecie. Każde pokolenie wyznacza własne trendy.
Niestety (a może „stety”?) na tym blogu nie otrzymacie informacji dotyczących mojego życia osobistego, bo jak sama nazwa wskazuje jest ono moje i tylko moje. Chociaż poprzez posty, które będę zamieszczała w jakiś sposób z pewnością mnie poznacie. Kajam się, jeśli kogoś zawiodłam na wstępie.
Wracając do ekshibicjonizmu… A konkretnie do ekshibicjonizmu kulturalnego. Stworzyłam to pojęcie na własną potrzebę. Być może to rodzaj zboczenia zawodowego, bo lada chwila zostanę dyplomowanym kulturoznawcą. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Kultura fascynuje mnie od zawsze. Ta wysoka, elitarna, głęboka przez duże „K”, ale i ta mała, prymitywna, komercyjna, „dla ubogich”. Właśnie z tego powodu postanowiłam założyć bloga. Jestem świadoma, że w wirtualnym świecie funkcjonuje wiele tego typu stron, ale co mi tam? Spróbuje.
Zaglądając tutaj będziecie mieli okazję dowiedzieć się, co taka osóbka jak ja myśli o obejrzanym filmie, przeczytanej książce czy otaczającej nas sztuce. Ale nie tylko. Pewnie nie omieszkam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi codziennego życia i otaczającej nas rzeczywistości, która jest integralną częścią kultury. Będzie też o niezwykłych ludziach, którzy mnie inspirują i fascynujących miejscach, które widziałam lub dopiero zobaczę. Istny galimatias. Ale taka właśnie jest kultura – bogata, obszerna, absorbująca. To cała feeria barw i kolorów. Kryje w sobie mnóstwo tajemnic. Zaskakuje na każdym kroku. Nie ma wytyczonych granic. Nie rządzi się żadnymi prawami. Prawdziwa mieszanka wybuchowa.
No cóż… Wszystko „wyjdzie w praniu”. Muszę jednak zastrzec, że moje wypowiedzi będą czysto subiektywne. Wybaczcie, ale nie potrafię na sucho, bez emocji, z obiektywizmem podchodzić do rzeczy, które mnie kręcą.
Jedno jest pewne: Kultura jest ważna! O kulturę dbać trzeba! I ja mam zamiar Was do tego zachęcić. A przy okazji do rozwijania siebie, do zdobywania wiedzy, do poszerzania swoich horyzontów, do poznawania świata, do czerpania radości z rzeczy błahych i  poważnych. Mam nadzieję, że nie zawiodę.

PS.: Aby nie zanudzić Was swoimi wynurzeniami pozwoliłam sobie zaprosić do współpracy niejaką Panią K. Jest to pewna fantastyczna osóbka, z która uwielbiam rozmawiać, tworzyć, kombinować. Nie muszę szczegółowo nic tłumaczyć, bo ona wie, co mam na myśli. Czasem się sprzeczamy, ale w końcu dochodzimy do kompromisu. Cieszę się, że los postawił Ją na mojej drodze, bo dzięki temu mam z kim dzielić moją ‘kulturalną’ pasję. Jestem pewna, że dodawane przez Panią K. od czasu do czasu notki wprowadzą na bloga lekki powiew świeżości i sprawią, że będziecie tutaj z chęcią zaglądać.
xoxo

M.


Na dobry początek kawałek, który "chodzi" za mną od dłuższego czasu :)

4 komentarze:

  1. Wielkie gratulacje! Bardzo fajny pomysł, z resztą wpadłam na podobny, jednak realizacja z wielu powodów mi nie wyszła. Na pewno chętnie będę tutaj zaglądać. Jest intrygująco. Kulturoznawcy łączmy się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) Mam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom :) Pomysł narodził się jakieś pół roku temu, ale zawsze coś komplikowało realizację :) Wreszcie się udało! :) Jestem otwarta na współpracę, więc jeśli masz ochotę to zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o to fajnie ;) ja chętnie coś Ci podeślę do działu muzyka. Oby tak dalej! I czekam na kolejny post.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chętnie, tym bardziej, że ja nie dokońca potrafię pisać o muzyce :) zdecydowanie lepiej wychodzi mi słuchanie :)

    OdpowiedzUsuń